Siema, wychodzę z pewną propozycją i pomysłem, aby od nowego sezonu dodać do kalendarza dodatkową imprezę indywidualną, coś w stylu IME - czyli tak jakby druga liga Grand Prix. Cykl odbywałby się w tym samym terminie gdzie jest odgrywane GP. W imprezie mógłby wziąć udział właściwie każdy, myślę że jest wielu zawodników chętnych do jazdy którzy nie są jeszcze na poziomie GP - pokazuje to choćby zainteresowanie Grand Prix Challenge - ludzie chcą w nim jeździć, ale nie zawsze poziom "sportowy" na to im pozwala. Ponadto jest kilku nowych graczy którzy jak zaobserwowałem szukają jazdy i możliwości rywalizacji gdzie się da (ciubaruba, Pawel51 itp.).
Ligę Juniorów też można przekształcić w turniej oficjalny. Tutaj akurat ciężko o zebranie 16 graczy do ind., ale można by było podzielić juniorów np. na dwie drużyny, które by co tydzień ze sobą rywalizowały. W zależności od zawodników którzy się pojawią, można dobierać program 4vs4 lub 6vs6. Może macie jakieś inne sugestię? Wydaje mi się że Ci nowi zawodnicy byliby bardziej zmotywowani do gry, jeśli powstałby jakiś fajny pomysł na Ligę Juniorów.
IME już było i po 2 sezonach się skończyło. Już teraz zdarza się, że w GP jadą ludzie spoza obsady (spoza rezerwy). Zainteresowanie GP Challenge? Ledwie 2 półfinały się odbyły (kiedyś od 1/4 się zaczynało).
W Lidze Juniorów jest spora rotacja zawodników, więc siłą rzeczy nie da się przypisać kogoś konkretnie do danej drużyny.
IME już było i po 2 sezonach się skończyło. Już teraz zdarza się, że w GP jadą ludzie spoza obsady (spoza rezerwy). Zainteresowanie GP Challenge? Ledwie 2 półfinały się odbyły (kiedyś od 1/4 się zaczynało).
W Lidze Juniorów jest spora rotacja zawodników, więc siłą rzeczy nie da się przypisać kogoś konkretnie do danej drużyny.
Ale w GP jeździ sama stara mieszanka, więc nie można porównywać ich frekwencji z frekwencją zawodników z poza GP.
W GP Challenge wzięło udział 32 graczy i chyba nie było nikogo z obecnej obsady GP, a więc wg. mnie sporo.
Można by było spróbować z tym IME wg. mnie, z luźniejszymi zasadami - np. byłaby stała obsada, ale każdy mógłby wskoczyć jakby brakowało. Może jakieś dodatkowe miejsca dla juniorów - np. TOP4 z IMPJ by miało miejsce zapewnione w cyklu? Na pewno zainteresowanie będzie spore, są gracze którzy stale szukają jazdy ale po prostu nie dostają się do GP bo brakuje im umiejętności.
To prawda że w LJ jest duża rotacja, tutaj akurat ciężej coś stworzyć. Może ten format co jest teraz jest spoko, ale dodatkowym smaczkiem wg. mnie byłoby liczenie klasyfikacji generalnej i sumowanie punktów ze wszystkich turniejów.
Dobra nie bede z idiotą konwersował Ja jakos potrafie turniej zorganizować z dupy i mam 25 chętnych do gry. róbta co chceta, zabijajcie stsa dalej. PS. możesz mi wjebać warninga/bana za darmo znowu bo już nie zamierzam wchodzić na to forum.
Nie wiem, co szkodzi spróbować, jeśli ktoś ma zapał i chęć to poprowadzić? Bo jest nieodpowiednią osobą? To jedyny argument, który mógłby przyjść mi do głowy, a są przywoływane inne i takie trochę na siłę. Dałbym szansę sprawdzić, co wyjdzie. Moim zdaniem nic do stracenia nie mamy.
Jestem tego samego zdania co Cece.
Nic nie mamy do stracenia i myślę że duża ilość zawodów indywidualnych czy jakichkolwiek innych jest potrzebna. Jeśli nie wyjdzie to trudno wrócimy do punktu wyjścia.
Liga juniorów też była sceptycznie odbierana a stała się stałym punktem stsa.
Ja powiem jak to wygląda z mojej perspektywy. W STS-a gra pewna grupa ludzi, która gra od zawsze. Oni zawsze mają rację, nie może być innej opcji. Ja ich nazywam "towarzystwem wzajemnej adoracji" - większość z nich nie ma nic w głowie, nie mają kolegów, partnerek w życiu (i muszą jeździć na jakieś spotkania STS aby się dowartościować). Dlatego właśnie lubię sobie z nich pokręcić bekę . Najlepsze jest, jak sprowokuję jednego - i za chwilę kilku jego ziomków zaczyna go bronić i wyzywa mnie, często nawet nie znając tematu.
Ta inteligentniejsza, druga połowa społeczeństwa STS, jak widać prawie zawsze zgadza się z moimi pomysłami. Liga juniorów powstała z mojej inicjatywy i cieszy się dużą popularnością do dzisiaj - okazję do jazdy mają nowi zawodnicy, ponadto nawet ja czasem wpadnę jeśli mam z tydzień przerwy od gry, aby sprawdzić formę. Moim zdaniem formę rozgrywek można jeszcze ulepszyć, w celu nadania jej prestiżu.
To jest tylko jeden przykład, że miałem rację.
Z każdym moim dobrym pomysłem nigdy nie zgodzi się Domin + wyżej wspomniane towarzystwo, cokolwiek bym nie zaoferował.
Dlatego też wnioskuję o zmiany w zarządzie. Dlaczego Domin jest szefem? Aby gra nie upadała, musi nią zarządzać ktoś z poza towarzystwa wzajemnej adoracji. Z tego co kojarzę kiedyś były wybory. Zgłaszały się zainteresowane osoby i społeczeństwo STS wybrało.
Chcecie rozwijać grę - potrzebna jest świeża krew.
Co do IME - dla mnie konieczność wprowadzenia.
Do IMP zgłaszani są najlepsi. W GP jeżdżą najlepsi.
Kto jest najlepszy? Ten, który w to najdłużej gra (w 90% przypadkach).
Tacy zawodnicy mają pewne 5 startów w LO, LM, MPPLM, MPPK, do tego ind. GP, IMP. itp. itd.
Co zostaje innym zawodnikom?
Walka o skład w lidzę, może pare biegów na tydzień. Co jeszcze? NIC!
Dlaczego jak organizuje turniej na szybko "z dupy", przychodzi 20 graczy (żaden z towarzystwa wzajemnej adoracji).
- Dlatego, że mają chęci do gry, ale nie mają gdzie jeździć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach